Mimo, że doskonale zdaje sobie sprawę z ogromnej zawartości soli w tych przekąskach to nie potrafię odmówić ich raz na jakiś czas...
Na szczęście sytuację ratują healthy zakupy z carrfoura
Aga gotuje part 1...
part 2...
3.....
(Mam najlepiej gotującą przyjaciółkę na świecie, szczęściara ze mnie haha)
Relax z magazynem Party i cebulowe, ekologiczne andruty od Agi...
i na sam koniec moje skromne warzywka na patelnię a właściwie już prosto z patelni ;p
haha aż zgłodniałam :P zazdroszczę Ci takiej przyjaciółki :)
OdpowiedzUsuń~zapraszam na mojego bloga
haha to wbijaj do Warszawy, zapraszamy :)
UsuńPlus za chec zdrowego odzywiania, ale namawialabym Cie do samodzielnego robienia salatek. Takie z pudelek to masakra :))) sama chemia.....i te wszystkie chipsy tez.... Widze, ze sie starsz byc eco, ale w tej kwestii nie ma polsrodkow.... Kolezanki gotujacej zazdroszcze...tez bym tak chciala....
OdpowiedzUsuńtak, odnosnie salatek zdaje sobie sprawe, ze to tez chemia, dlatego juz ich nie kupuje w ogole, to zdjecie jest akurat chyba sprzed miesiaca, bo ostatnio zapomnialam je wrzucic :) chipsy to katastrofa totalna, ja nie jem od dawna, ale tym razem przyjaciolka mnie namowila
UsuńW ogole co teraz nie jest chemia...truja nas z kazdej strony, tak samo jak woda w PLASTKOWYCH butelkach, ktora napromieniowana staje sie bardzo szkodliwa dla zdrowia albo puszki z aluminium...ja dlatego teraz siegam tylko po soki z kartonow albo wode w szklanych butelkach, ale troche ciezko ja dostac..
Usuńcudowny post
OdpowiedzUsuńMój Blog - klik!