Ostatnio wspominałyśmy z koleżanką czasy gimnazjalne, nie obyło się oczywiście bez wybuchów śmiechu niemal do łez. Kurczę...prawdę mówiąć to właśnie gimnazjum wspominam najlepiej, zdecydowanie. Podstawówka nie była zła, jednak to były dawne czasy i ja byłam zupełnie inna, możby powiedzieć, że szukałam siebie. To nie był mój charakter tylko raczej ten "narzucony" poprzez wychowanie, byłam miła, kultularna, nieśmiała, dobrze się uczyłam. No idealna grzeczna dziewczynka po prostu. W gimnazjum w końcu zaczęłąm być sobą i poznałam naprawdę paru fajnych ludzi, takie moje bratnie dusze i przyzwyczajona do tego myślałam, że będzie tak już zawsze, bez obaw więc poszłam sama do liceum..no niestety scenariusz nie powtórzył się a można by powiedzieć, że ta szkoła szybko sprowadziła mnie na ziemie. Trochę inaczej to sobie planowałam w głowie...no ale cóż, bywa, prawda? Byłam totalnie inna niż większość ludzi z mojej klasy, czułam się mega nieswojo, myślałam naiwnie, że z czasem to minie, ale nie minęło do ostatniego dnia..Gdyby nie moje dwie przyjaciółki to serio nie wiem jak wtedy dałabym sobie radę. Przeżywałam tam mnóstwo stresów, począwszy od tych związanych z nauczycielami i pewnymi przedmiotami po "towarzystwo" z klasy. Dobrze, że etap liceum mam już za soba, odczuwam teraz wielką ulgę, serio. W gimnazjum poznałam naparawdę wiele fajnych dusz, kreatywnych, zdolnych, szalonych i na pewno słabiej się uczących, ale co z tego? Nie od dziś wiadomo, że inteligencja a oceny w szkole ma się tak jak ja do siatkówki..(gdyby ktoś nie zrozumiał, całe życie uciekałam przed piłką na wf-ie, to tak dla jasności). Jedna z tych wcześniej wspomnianych bardzo kreatywnych dusz, zrobiła mi poniższe zdjęcia
Z czasem doceniłam je bardziej, teraz widzę tutaj naprawdę fajne poczucie estetyki i wyobraźnię. Nie każdy ma coś takiego, tzw oko fotografa. Wiele osób ( w tym moja mama np) robi zdjęcia, aby zrobić..kliknąć i już, gotowe! A moim zdaniem to nie na tym polega, ja lubię kombinować, sprawdzać pod jakim kątem dane ujęcie najlepiej wygląda itd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz